Komentarze: 2
Zastanawiałam się nad znaczeniem słowa „dopasowany”. Bo właściwie nie wiem, co to znaczy. Przecież na każdym etapie życia mamy inne poglądy, inne potrzeby i gusta. Jakieś dwadzieścia lat temu zakochałabym się w każdym, kto lubi Reksia i Indian, a nienawidzi skwarków i kożuchów na mleku.
A teraz? Sama sympatia do Reksia mi nie wystarczy.
"Właściwie", to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. Właściwie dobrze, to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co ci o tym mówić. Właściwie zdrowa, to znaczy chora, może była chora, może jeszcze nie doszła do siebie, więc właściwie zdrowa, ale nie twoja sprawa. Właściwie myślałam, żeby do ciebie zadzwonić, to znaczy, nie, nie chciałam dzwonić, ale nie wiem, co powiedzieć, więc słowo właściwie i tak da ci do zrozumienia, że nie dzwoń ty również. Właściwie mam czas - i tylko głos się zawiesza na tym słowie właściwie. Jakby to słowo miał swój specjalny akcent, niepolski, lekko przeciągły, śpiewny, następujący po sylabie wła... oddzielony pauzą od reszty. Właściwie - to znaczy prawie kłamstwo. Właściwie nic mi nie jest. To znaczy jest mi wszystko.
jeżeli ktoś mi powie, że życie jest piękne a miłość uskrzydla zaśmieje mu się prosto w twarz i wyślę do specjalisty, bo ewidentnie ten ktoś ma coś z głową, kwestię `piękności` życia pozostawię w spokoju, ale, że niby miłość uskrzydla?! BREDNIE ! co najwyżej UDUPIA !
Brakuje mi tych spotkań, bo przez ten krótki czas wydawało mi się, że coś ma sens. Pewnie złudnie jak zwykle. Takie dziwne wrażenie, że warto cokolwiek. Prawie nie pamiętam tego uczucia, tak rzadko mnie odwiedza. Żyję, owszem. I właściwie nic poza tym. Na niczym mi jakoś szczególnie nie zależy. A wtedy przez krótką chwilę naprawdę mi się żyć chciało.