Archiwum kwiecień 2010, strona 3


kwi 04 2010 i siedzę. nie, nie dzieje się nic nadzwyczajnego,...
Komentarze: 0

Ciężko tak z dnia na dzień zacząć wszystko na nowo wśród nowych ludzi. Trudno przystosować się do zupełnie nowej sytuacj i,zapomnieć o tym co było .Mimo ,że wszyscy dookoła chcą Ci to uprościć, to nie takie łatwe. Zostawisz wspomnienia w jednym miejscu a potem patrząc na mapę widzisz jak zmieniają się granice i zostajesz określona od nowa,przez zupełnie nowe krzywe oddzielające twoją przeszłość i teraźniejszość. I teraz przyznaj się przed sobą ile razy zastanawiałaś się jak to będzie,kiedy stracisz to,co było dla ciebie tak zwyczajne?Dopiero teraz zaczynasz doceniać to co miałaś.Jak się czujesz sięgając pamięcią wstecz?Patrząc na te wszystkie fotografie?Boli,wiem.Chyba miało boleć...
Teraz zadajesz sobie sprawę,że już niczego nie cofniesz.Liczysz na to,że pojawi się ktoś kto sprawi,że na twojej twarzy znów zawita uśmiech.Że kiedy spojrzysz w lustro przestaniesz czuć do siebie obrzydzenie i odrazę.Chciałabyś znów tak jak kiedyś być wieczną optymistką,dla której nie ma rzeczy niemożliwych.Znów cieszyć się dniem,tym,że świeci słońce a wiatr bawi się twoimi włosami.Chciałabyś,ale nie umiesz.

ding88 : :
kwi 04 2010 na jakiś czas straciłam wątek. straciłam...
Komentarze: 0

spotkała, zupełnie przypadkowo, niezwykłego człowieka. chciałaby, aby był zawsze. na wieczność. czuła się przy nim tak wyróżniona i tak jedyna, jak przy nikim na świcie. Ważne, aby mieć kogoś takiego, kto cię kopnie w odpowiednim momencie w dupę, wyzwie cię, siądzie na psychikę. On to robi dlatego, żebyś sobie życia nie zmarnowała i żebyś się otrząsnęła. Ten ktoś nazywa się "przyjaciel".
Składałam ten świat po kawałku, ponieważ lustro, w którym się kiedyś odbijał, rozsypało się w drobny mak.. Bo wystarczy, że zabraknie jednego kawałka puzzli, a obraz nigdy nie będzie kompletny..

Może przyjaźń to tylko taka bajka, jak opowieść o świętym mikołaju, tylko taka dla dorosłych. Wszyscy liczą na to że ta przyjemność spotka właśnie ich. A chcąc zabić czas oglądają romantyczne filmy, czytają o tym w gazetach i słuchają romantycznych piosenek. Śluby gwiazd są dla nich natchnieniem. Ciągle na nią czekają... A jeśli przez długi czas nie przychodzi, tłumaczą sobie poprostu ich święty Mikołaj zaklinował się w kominie...kupmy sobie przyjaźń. taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący radość. albo taką przyjaźń w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami....

ding88 : :
kwi 03 2010 Pójdę za Tobą nawet z zamkniętymi oczami......
Komentarze: 0

Nie liczyło się, gdzie i kiedy. Liczyło się teraz. Ta chwila. Dzisiaj.
Nie zauważaliśmy upływu czasu.
Ledwie dostrzegaliśmy zachód słońca i wschód księżyca.
Nie czuliśmy, jak wieczorna bryza chłodzi nasze skóry.
Nie docierało do nas nic, nic nie widzieliśmy, nic nie słyszeliśmy.
Liczyły się tylko historie, dźwięki i wizje naszych umysłów,
które wypełnialiśmy wizerunkami drugiej osoby.
Innym może się to wydać nieważne. Dla mnie znaczyło aż za wiele.
Bo widzisz, prawdziwa przyjaźń nie kończy się nigdy.
Nic nie jest w stanie jej zachwiać - żadne kłótnie czy inne problemy.
Nawet odległość nie może być przyczyną do jej zerwania.
Bo gdy zależy ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego, co was dzieli.
Najważniejsze jest to, co was łączy..

ding88 : :
kwi 03 2010 tak, naprawdę, to ja nie mam wpływu, na...
Komentarze: 0

siadasz w kącie i jedyne co ci przychodzi do głowy to wspomnienia . miałaś tak kiedyś ?
siadasz i nie potrafisz myśleć o niczym innym tylko o nim . i nawet żadna czekolada
nie pomaga .
nic i nikt nie jest w stanie dojść do Ciebie i porozmawiać z Tobą bo ty tylko w głowie masz zakodowane jedno . miałaś tak kiedys tylko dlatego . że nie słyszałaś jego głosu przez 1 dzień ?
miałaś tak ? jeśli nie . to znak . że tak naprawdę nie masz bladego pojęcia o przyjaźni. 

chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kupę amfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybów, tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da... by zapomnieć.

Chciałabym pewnego dnia otworzyć drzwi twojego samochodu, zająć należne mi miejsce tuż obok ciebie i jechać w długą drogę, w tylko nam znanym kierunku. Mogłaby być wtedy noc, zasnęłabym obok ciebie, a ty przykryłbyś mnie marynarką. Chciałabym też, aby życzenia się spełniały, a doba miała trochę więcej godzin.


wiesz jak to jest, kiedy przyjaciel mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy wchodzisz na gadu, zmieniasz status na dostępny a on natychmiast staje się niewidoczny? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie łzy nie będzie Ci przeszkadzały w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz?

ding88 : :
kwi 02 2010 bo kazdy z nas ma swój 'syf' bez...
Komentarze: 0

witaminy musujące trzymają mnie na nogach , a jeśli to jednak nie one to chyba cud . nie wiem jak długo tak można , ale widocznie długo . koło piątej do łóżka , po siódmej pierwsza pobudka , a potem cały czas do skutku wstaję . zamiast zaliczać , siedzę w domu , wgapiam się w okno i mylę sarny z moim sąsiadem . potem myślę , że to jednak lis . wrzucam do kubka saszetkę herbaty , cytrynę , cukier . zapominam o wodzie . jestem przekonana , że zamiast wolałam mówi się woliłam i tak mówię . pomijam ten upadek w nocy , kiedy leżałam na zimnym krawężniku i mokrej trawie . a za chwilę pytałam czy to było naprawdę . pomijam też to , że kiedy budzi nas telefon od mojej mamy , nawet tego po chwili nie pamiętam , ani tego telefonu , ani tego że wyrwał nas ze snu . najczęściej chyba jednak zapominam , że żyję .. yhm , przypomniałam sobie , że miałam się dzisiaj uczyć . noo więc mam być na szóstą . i będę . a przynajmniej tak myślę .

ding88 : :