Komentarze: 0
Będę brała śluby i rozwodziła się. Będę rozpętywała skandale, piła Martini i rzygała wystawiając głowę z taksówki. Najlepsze gazety będą biły się o wywiady ze mną. Milionerzy będą się ślinić na mój widok, a ja będę ich mamiła i trwoniła ich pieniądze. bo będę jak Jenna Jameson. A wy? A wam przecież nic do tego.
Zostały jeszcze dwie plastikowe butelki po wodzie, dwie nieplastikowe butelki po niewodzie i pudełko po pizzy. Żyć, nie umierać. W końcu mogę spełnić swoje marzenia. Rzucić się w rozpierdol łóżkowy, czerpiąc z zapachu pustej tektury ze wspomnieniem wczorajszego obiadu. Kolejno mogę też walić się (różnorodnymi!) butelkami po głowie i podskakiwać z ładowarką w dupie dla lepszego efektu.
A bokserki oprawimy w ramkę i powiesimy nad łóżkiem. Na pamiątkę. Chociaż założę się, że głowę też tu zostawił. Więc wróci.