Archiwum marzec 2010


mar 25 2010 kiedyś razem poskaczemy po kałużach...
Komentarze: 1

 Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę-a nóż,może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz,że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją,że może..może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może..Ach,miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz...Chciałabym żeby chociaż raz zebrało Ci się na te pier.do.lone sentymenty. Może wtedy powiedziałbyś mi, że byłam choć trochę ważna

Ja pie**olę, jest nowa opcja na naszej-klasie...
"» Osoby, które możesz znać".
Czekam z niecierpliwością,
aż szanowne n-k zaproponuje mi z kim mogę mieć dziecko. ;]


Dobre dziewczynki piszą pamiętniki.
Złe nigdy nie mają czasu.
Ja?
Ja chcę mieć życie, które zapamiętam.
Nawet, jeśli nie zapiszę tego w żadnym pamiętniku...

wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może ona być ukryta w porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydają nam się takie same

ding88 : :
mar 23 2010 Kiedyś razem poskaczemy po kałużach..
Komentarze: 0

Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę-a nóż,może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz,że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją,że może..może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może..Ach,miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz...Chciałabym żeby chociaż raz zebrało
Ci się na te pier.do.lone sentymenty. Może wtedy powiedziałbyś mi, że byłam choć trochę ważna

Ja pie**olę, jest nowa opcja na naszej-klasie...
"» Osoby, które możesz znać".
Czekam z niecierpliwością,
aż szanowne n-k zaproponuje mi z kim mogę mieć dziecko. ;]


Dobre dziewczynki piszą pamiętniki.
Złe nigdy nie mają czasu.
Ja?
Ja chcę mieć życie, które zapamiętam.
Nawet, jeśli nie zapiszę tego w żadnym pamiętniku...

wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może ona być ukryta w porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydają nam się takie same


ding88 : :
mar 20 2010 wszystko sprowadza się do tego, żeby stanąć...
Komentarze: 0

 naprawdę zabolało, wiesz? to co wydawało się być przeszłością, znowu uderzyło mnie w twarz. gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje. Ale dzięki Bogu po Twoim wyjeździe pojawił się On, człowiek, który jest moim przyjacielem i wiem to teraz, kiedy czuję, że Go tracę. Może to mój następny wymysł, ale spędzamy razem coraz mniej czasu...On jest moją lampką przy łóżku, herbatą karmelową, ołówkiem w piórniku, pierścionkiem na ręce, porannym uśmiechem i bałaganem w głowie. I za to Go kocham. I wiedz, że będę o Niego walczyła tak, jak nie potrafiłam walczyć o Ciebie. I uwielbiam tracić z Nim czas, szukać dobrych gwiazd, gapić się na dziury w niebie. Ale pamiętaj, nie musisz mi wierzyć - bo to tylko słowa. Czasem się zastanawiam kim byłby człowiek bez uczuć?...zapewne Tobą. Teraz jest już za późno... Pomyśl o tym, co możesz utracić lub co utraciłeś, a co trudno będzie odzyskać...Bo czasem zdarza się taki mały przypadek, wiele znaczączy...

ding88 : :
mar 13 2010 noc
Komentarze: 1

ło Boziuniu...

Zawsze kiedy wiem, że mój głupi pomyśł skończy się czymś złym, dzwonię do kogoś, żeby zapytać czy mogę ( zawsze mam na kogo zrzucić ;p )...trafiło na Artura...I DLACZEGO MI POZWOLIŁEŚ ?!

Wczoraj u Alana ( nie wiem jakim cudem, chyba przez leki ) upijaniłam się dwoma kieliszkami szampana ( lol ). Wracając do domu odebrałam telefon " wiem, że chcesz być tu, gdzie jesteśmy my "...Macioszek dzwonił, żebym wpadła na Ogrody. A, że ja pijana = posłuszna, więc zadzwoniłm do Artura zapytać czy mogę ( nieporadne słoniątko ze mnie ) i głupek powiedział " idź, tylko nie przeginaj " ( czy my się znamy od dzisiaj ?!! )....


Palimy...biegamy...palimy...biegamy...palimy biegamy...( godz później ) biegnąc i paląc jednocześnie dotarliśmy do domu Macioszka ....włączamy telewizor i Leci " Zakonnica w przebraniu "...oglądamy...palimy...oglądamy...palimy...oglądamy...palimy...do moich uszu dobiega rozmowa chłopaków  " patrz, ta dupa wygląda jak marchewa buhahahahahahahaha" - " ta jak groszek buhahahahahaha" - " ten jak rzodkiewka buhahahhahaha " - " ej patrzcie a ona jak zakonnica " - "yyy... Macio to jest zakonnica " - " Jebło Was ?! Przecież to jest  Whoopi Goldberg !! Ona jest w przebraniu !!  co Wy pierwszy raz oglądacie ? " ( odchodzę )


Pomysł Piotrusia " chodzmy do Berlinera na żarcie " ...więc ja w ryk....płaczę, płaczę, płaczę i opowiadam Macioszkowi wszystko. Nagle Macioszek z "czymś " ( ;p ) w buzi wstaje i mówi " dobra chłopaki, zbieramy sie na dworzec i jedziemy do Berlina (...) mała Ty mówisz w ogóle po niemiecku ? " - " mówię " - " ok, to jedziemy " . Po dwóch godz siedzenia w KFC " chyba nam pociag zjebał 40 min temu, nie ? " - " no. " - " szkoda, innym razem " - " no. " - " Candy a co Ty mówisz po niemiecku ? " - "  Ich bin ein Star " - " ło, kozak, a gdzie byśmy się dostali znając to jedno zdanie w Berlinie ? " - " ...do nieba "


Budzę się rano (  11:03 ) patrzę i krzyczę " co Ty tu robisz...nie kurwa, co ja tu robię "...obok mnie głaszcze mnie po plecach Piotruś..." Tylko mi nie mów, że nic nie pamiętasz " - " a co ja mam pamiętać i gdzie w ogóle jest Madzia ? ( dziewczyna Piotrka ) " - " Jezu candy...rozmawialismy wczoraj i stwierdziliśmy, że całe gimnazjum Nas do Siebie ciągnęło i, że teraz nie możemy zreygnować z tego uczucia, i że sie kochamy,  a po ten nocy z Tobą, to ja juz w ogóle jestem pewny, że jesteś tą jedyną to ja Madzie zostawiłem  " - " cooooooooooooo ?! Pojebało Cię, na pewno nie...( i się kiwam ) " na co Piotrek " Żaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaart buhahahahahahahahahaha  " Umarłam....

 

a dzis urodzimy Michała i Wyrka....

ding88 : :
mar 12 2010 oddana, odżegnana, samotna.
Komentarze: 1

cholernie się boję. boję się tego co będzie za dwa lata, albo i dłużej. boję się, że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem. że zapomnę, ile dla mnie znaczył. zapomnę, co to znaczy kochać i znów miłość będzie dla mnie takim obcym uczuciem... boję się, że zapomnę, że ktoś taki jak on w ogóle istniał. że Jego imię znów będzie tylko zwykłym imieniem. że mój mózg wyrzuci z pamięci jego śmierć. że zapomnę, na czym polega prawdziwa przyjaźń. bo wiem, że to on mnie jej nauczył. on był cudowny... idealny. nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego wybrał właśnie mnie. Heh... A on dlaczego ja wybrałam jego...
jeśli istnieją anioły, to On był jednym z nich.

To nie serce boli - to wspomnienia... Nie dlatego, że wspominam. Dlatego, że je zmieniam od nowa. Wciąż próbuję zapomnieć, od nowa wciąż rysuję plany na życie... Już nic nie rozumiem, choć próbuję uparcie. I od nowa buduję całe moje schematy: co powiedzieć?, co zrobić?, kiedy milczeć?, kiedy patrzeć?... A Ty przyjeżdzasz, przytulasz i nic więcej nie trzeba..


najlepsze, co mogę zrobić, to znaleźć kogoś, kto kocha mnie taką, jaką jestem.
W dobrym czy złym nastroju, ładną czy brzydką, jaka bym nie była.
Właściwa osoba nadal będzie uważała,że z dup.y świeci mi słońce.

 

ding88 : :